Ćwiczymy
czytanie ze zrozumieniem
Tadeusz Nyczek[1] „Tango"
Sławomira Mrożka - sztuka polska i
uniwersalna.
[1]
[...] Tango zbudowane zostało wokół dwóch głównych tematów: konsekwencji XX-wiecznej
awangardy i przemian w polskim życiu, powstałych wskutek zaprowadzenia socjalizmu. Pierwszy temat jest uniwersalniejszy i
dotyczy fundamentalnych problemów kultury europejskiej i światowej ostatniego
stulecia. Drugi jest węższy i obejmuje powojenne doświadczenia Europy
Środkowej, której częścią był ówczesny twór ustrojowy zwany Polską
Rzeczpospolitą Ludową. Mrozek w obu tych antyporządkach dostrzegł głębokie
podobieństwa strukturalne i na nich oparł
konstrukcję dramatu. Awangarda rozbiła dotychczasowe normy kultury
europejskiej, wywodzące się jeszcze z grecko-rzymskich tradycji śródziemnomorskich, proponując w miejsce stylu i
konwencji - program „wiecznego
ruchu" form, z których każda następna ma na celu obalenie poprzedniej. Odrzucenie tradycji było tu jednoznaczne z
wprowadzeniem antytradycji, czyli programowej „nowości".
[2]
Socjalizm (komunizm) miał identyczne ambicje. Też bardzo chciał być „nowy", pod
każdym względem inny. Dom Stomila i Eleonory jest więc figurą nie tylko awangardy artystycznej, ale i nowego
stylu życia w socjalizmie. Z jednym ważnym zastrzeżeniem: ani Stomil, ani
Eleonora nie są socjalistami czy komunistami, podobnie jak Tango nie
jest sztuką tylko o PRL-u. Oni na swój dosyć bezmyślny sposób tylko
pomogli socjalizmowi w osobie ponurego osobnika zwanego Edkiem, którego poznaliśmy wcześniej, grającego w karty z Eugenią
i Eugeniuszem. Edek niepostrzeżenie
już mieszka w tym domu. Jest jak zaraza, która najskuteczniej szerzy się tam,
gdzie twarde zasady uległy korozji i nic nie chroni odsłoniętego mechanizmu życia w bezładzie. Edek nie musiał na
radzieckich czołgach wjeżdżać do Stomilowego domu. On po prostu skorzystał z
okazji, że drzwi były otwarte i nikt
nie pytał, kto zacz.
[3] Wiele lat zastanawiano się
nad fenomenem Tanga: jak to jest, że sztuka tak bardzo
polska i o Polakach traktująca jest tak zdumiewająco czytelna wszędzie, od
Moskwy po Reykjavik. Otóż mechanizm poznawczy tego niezwykłego dramatu jest po prostu
szerszy niż partykularna kwestia usocjalizowanej Europy Środkowej. To nie jest sztuka o gwałcie dokonanym na niewinnym narodzie przez naród zaborczy. To jest sztuka o wewnętrznym
przyzwoleniu na gwałt wskutek
rozprzężenia reguł i zasad rządzących nie tylko sztuką, ale życiem zbiorowym po prostu. I takie właśnie
niebezpieczeństwo groziło sytym i zadowolonym z siebie krajom zachodniego świata, które z wolności absolutnej,
wzorowanej na awangardowej wolności
sztuki samo-się-zwalniającej od jakichkolwiek form i norm, uczyniły moralny
wzór nowoczesnego społeczeństwa. [...]
[4] Zróbmy na koniec taką symulację. Na początku
trzeciego tysiąclecia pokolenie Stomilów reprezentuje, jakże precyzyjnie,
pokolenie '68 roku, czyli ci, którzy robili paryski Maj[2] i rewoltę hipisów - dzieci
kwiatów, buntowali się na uniwersytetach, w imię wolności odmawiali
udziału w wojnie wietnamskiej, pisali na murach „Mąkę love, not war". Pokolenie
wiecznego buntu przeciw autorytetom, hierarchiom i konwencjom, twórcy teatru
alternatywnego i muzyki pop. Z kolei Arturowie i Ale, ich dzieci, to
dzisiejsza generacja komputerowa, młodzi, dobrze
wykształceni biznesmeni, którzy wiedzą, że chaos prowadzi do głupstwa, a
wolności trzeba używać nie jako zaklęcia, ale jako przestrzeni do poszerzania
własnych wpływów. A dziadkowie, Eugenia i Eugeniusz? Ci, urodzeni w okolicach
pierwszej wojny światowej, to albo konserwatyści o prawicowym rodowodzie,
albo niegdysiejsi lewicowcy, którym wydawało się, że racjonalny świat, gdzie
miejsce Boga zajmie Nowy Człowiek, jest w zasięgu ręki.
[5] Można oczywiście Tango czytać jako
dzieje upadku Rodziny albo jako żałosną historię ludzkich indywiduów
pozbawionych elementarnych uczuć; przecież w Tangu wszelkie emocje poza
agresją są wstydliwe, pozostaje tylko gra komunikatów i ironia losu. [...]
[6]
Cokolwiek by jednak powiedzieć, z każdego punktu widzenia jest to przypuszczalnie
najbardziej uniwersalna sztuka teatralna, jaka powstała w Europie w drugiej połowie XX w.
(Tańcząc tango,
2001)
Postaraj się
odpowiadać zwięźle, unikając cytowania.
1.
O jakich dwóch
„antyporządkach" mówi Tadeusz Nyczek w 1. akapicie?
2.
Jaką rolę w
kulturze odegrała awangarda (1. akapit)? Odpowiedz w jednym zdaniu.
3.
Jak w kontekście
sąsiadujących zdań (1. i 2. akapit) rozumiesz myśl autora tekstu: „Socjalizm
(komunizm) miał identyczne ambicje"?
4.
Wybierz poprawne zakończenie
zdania: Fakt pojawienia się Edka w domu Stomila i Eleonory
jest związany...
A. z awangardą
artystyczną.
B. ze stylem życia
w socjalizmie.
5. Jaką
myśl, w kontekście całego 3. akapitu, zawiera zdanie: „To jest sztuka o wewnętrznym
przyzwoleniu na gwałt wskutek rozprzężenia reguł i zasad rządzących nie
tylko sztuką, ale życiem zbiorowym po prostu"? Wybierz poprawną odpowiedź:
A. Dramat
traktuje o problemach Europy Środkowej.
B. Fabuła
Tanga jest ściśle związana z realiami polskimi.
C. Problematyka
utworu jest uniwersalna.
D. Dramat
ukazuje sytuację w krajach Europy Zachodniej.
6. Na jakie
związki postawy Artura i Ali z postawą -współczesnych
młodych ludzi zwraca uwagę autor tekstu (4. akapit)?
Źródło: J. Kopciński, Przeszłość
to dziś. Literatura, język, kultura. Podręcznik do języka polskiego. III klasa
liceum i technikum. Wydawnictwo STENTOR 2009, ss. 200-202.
[1]
Tadeusz Nyczek (ur. 1946) - historyk literatury, krytyk teatralny, literacki i
plastyczny, autor wielu książek, m.in. o teatrze lat 70. oraz poezji Nowej
Fali.
[2]
paryski Maj - inspirowane przez ruchy lewicowe protesty studentów
paryskiej Sorbony w maju 1968 r. Zamieszki doprowadziły
do zmiany polityki edukacyjnej i społecznej francuskiego
rządu.